Mauser Wurttembegischen 1857

[Czesław2]

No coż może mi trochę puściło. Po 2 miesiącach byłem wreszcie na strzelnicy i strzeliłem na próbę Lammarmorę. Pierwszy strzał dla Pana Boga, potem 5 strzałów źle. Dopiero 7 ostatnich po zastanowieniu się nad pozycją jak na mnie nieźle

To co w czarnym , nie korygowałem już szczerbinki

[compass200]

DOBRZE ,ale aby było lepiej ,trzeba bywać częściej na strzelnicy.

[Czesław2]

Dziękuje, warunki były świetne. Niestety, nie zawsze chcieć strzelać, to móc. Może bedzie lepiej.

[Czesław2]

Po miesiacu podobna tarcza, minimalnie lepiej

Nie wszystkie błędy postawy umiem wychwycić.
To oczywiście 50m

[variag]

Czesławie, a czy próbowałeś strzelać na 50 metrów z podparciem broni i łokci? Jeśli tak, to z jakim skutkiem? A jeśli nie, to ja od tego właśnie bym zaczął.
Postawa stojąc w strzelectwie uważana jest (i słusznie) za najtrudniejszą.

[Czesław2]

Nie nie próbowałem, od razu na głęboką wodę
Być może, to niepowtarzalność postawy, mało strzelania.
Skończyłem właśnie pierwsze pudełko kapiszonów.

[variag]

Tak jak pisałem wyżej, ja na początek przestrzelił by ten karabin z jak najstabilniejszej postawy z podparciem broni. To pozwoli dobrać ci właściwą naważkę, ewentualnie też i kaszy manny oraz smar do pocisków.