04-30-2024, 07:48 AM
Co do broni produkcji belgijskiej Autor potrafi czasem napisać "nie" - a nawet "tak".
Przykładem jest karabin firmy Philippe Joseph Malherbe z Liege.
Raz (str.141-142) autor pisze o broni palnej ze zbiorów Fundacji Bloch: "(...)dlatego nie można ich zaklasyfikować jako broni powstańczej". Powtarza to zresztą na stronie 156 swojej książki.
A innym razem w rozdziale 4.11 Przemyt broni z Liege w świetle źródeł Autor w przypisie nr. 340 (str. 202) pisze: "Karabin z firmy Malherbe" znajduje się w zbiorach fundacji Blochów, co może potwierdzać jego powstańczy kontekst".
A dlaczego czasem jest "nie" a czasem na "tak".
Bo Autor w swojej książce wyraźnie pisze o braku w powstaniu broni armii belgijskiej, a nie broni belgijskiej czyli wyprodukowanej w belgijskich manufakturach jako takiej.
Wystarczy tylko czytać jego książkę "ze zrozumieniem"
Przykładem jest karabin firmy Philippe Joseph Malherbe z Liege.
Raz (str.141-142) autor pisze o broni palnej ze zbiorów Fundacji Bloch: "(...)dlatego nie można ich zaklasyfikować jako broni powstańczej". Powtarza to zresztą na stronie 156 swojej książki.
A innym razem w rozdziale 4.11 Przemyt broni z Liege w świetle źródeł Autor w przypisie nr. 340 (str. 202) pisze: "Karabin z firmy Malherbe" znajduje się w zbiorach fundacji Blochów, co może potwierdzać jego powstańczy kontekst".
A dlaczego czasem jest "nie" a czasem na "tak".
Bo Autor w swojej książce wyraźnie pisze o braku w powstaniu broni armii belgijskiej, a nie broni belgijskiej czyli wyprodukowanej w belgijskich manufakturach jako takiej.
Wystarczy tylko czytać jego książkę "ze zrozumieniem"