Zacznę odpowiadać na piepszoty milusińskiego kolegi variaga patrząc od dołu idąc ku górze czyli starszym jego postom.
Jeśli sa jakieś pociski inne niż austryjackie w muzeum w Bełchatowie to zrób fotke i zwymiaruj te pociski a ja je bez problemu PRAWIDŁOWO zakwalifikuje=opisze , daje se mały palec obciąć że jesli nie są to pociski austryjackie starego typu do gwintowanych augustinów to są to z pewnością pociski do jakiś niemieckich gewerów...takich niemieckich pocisków jest sporo na różnych pobojowiskach powstańczych i jakoś nikt na razie nie znalazł mitycznych pocisków do broni franko-belgijskiej, no gdzie sie one pochowały
Co się variag chowasz za plecami szwajcarskiego oficera , strach i wstyd się przyznać co oficjalnie pisał ów szwajcar o broni w rękach Powstańców Styczniowych !! pisał wyraźnie że była to w większości bron austryjacka i nawet rząd narodowy zaprowadził urzędowo model austryjacki jako model przepisowy w powstaniu...
No przechodzimy do puenty tematu a wiec drogi kolego variag jesteś DYLETANT gdyż po pierwsze mylisz karabin Lorenz z sztucerem jegrów Lorenz po drugie nie znasz bronioznawczych danych , wygląda to następująco milusiński dyletanciku :
Prusacy przerobili na iglicówki syst. Dreyse
35599 sztuk KARABINÓW PIECHOTY Lorenz M 1854 i 62 zwało sie to z niemiecka Defensions-Zundnadelgewehre O/M
1958 sztuk SZTUCERÓW JEGESKICH Lorenz M 1854 i 62 zwanych Defensions-Zundnadelbuchsen O/M
Przeróbka polegała na rozwierceniu i przegwintowaniu lufy pod pruski kaliber oraz wstawieniu zamka iglicowego z GAZOUSZCZELNIENIEM od karabinków kawaleryjskich M 1857 , do tego tak przerobione KARABINY PIECHOTY strzelały patronami KARABINKOWYMI , sztucery przerabiano pod patrony karabinowe o jeden gram większy ładunek c.p kb-kbk.
Na koniec rodzi się pytanie czy 1958 sztuk sztucerów Lorenz przerobionych przez Prusaków na iglicówkę to dużo???... NIE to rzadkość i na dziś wielki RARYTAS kolekcjonerski wiec tym samym autor artykułu M.Mackiewicz miał prawo sie nieco pomylić lub źle dobrać słowa do opisu broni z fotki.
Do tego warto dodać że Austryjacy też robili próbny-prototypy iglicówek przerabiając tak swe Lorenze w latach 1864-65 , jednak poszli w odtylcówkę kapiszonowa systemu Lindnera czyli taka przeróbka jak bawarskie Podewils-Lindner , CK to byly Lorenz-Lindner jednak nie zdążono przed wojna w 1866 roku ich wiele wyprodukować i nie stanowiły przeciwwagi na froncie dla pruskich Dreyse...
Variag nie obraź się ale jak tak bardzo wierzysz/zawierzasz różnym piepszotom pisanym = [pamiętniki powstańcze pisane przez zramolałych dyletantów] to chyba do dziś wierzysz w aniołki i świętego Mikołaja...
Jeśli sa jakieś pociski inne niż austryjackie w muzeum w Bełchatowie to zrób fotke i zwymiaruj te pociski a ja je bez problemu PRAWIDŁOWO zakwalifikuje=opisze , daje se mały palec obciąć że jesli nie są to pociski austryjackie starego typu do gwintowanych augustinów to są to z pewnością pociski do jakiś niemieckich gewerów...takich niemieckich pocisków jest sporo na różnych pobojowiskach powstańczych i jakoś nikt na razie nie znalazł mitycznych pocisków do broni franko-belgijskiej, no gdzie sie one pochowały

Co się variag chowasz za plecami szwajcarskiego oficera , strach i wstyd się przyznać co oficjalnie pisał ów szwajcar o broni w rękach Powstańców Styczniowych !! pisał wyraźnie że była to w większości bron austryjacka i nawet rząd narodowy zaprowadził urzędowo model austryjacki jako model przepisowy w powstaniu...
No przechodzimy do puenty tematu a wiec drogi kolego variag jesteś DYLETANT gdyż po pierwsze mylisz karabin Lorenz z sztucerem jegrów Lorenz po drugie nie znasz bronioznawczych danych , wygląda to następująco milusiński dyletanciku :
Prusacy przerobili na iglicówki syst. Dreyse
35599 sztuk KARABINÓW PIECHOTY Lorenz M 1854 i 62 zwało sie to z niemiecka Defensions-Zundnadelgewehre O/M
1958 sztuk SZTUCERÓW JEGESKICH Lorenz M 1854 i 62 zwanych Defensions-Zundnadelbuchsen O/M
Przeróbka polegała na rozwierceniu i przegwintowaniu lufy pod pruski kaliber oraz wstawieniu zamka iglicowego z GAZOUSZCZELNIENIEM od karabinków kawaleryjskich M 1857 , do tego tak przerobione KARABINY PIECHOTY strzelały patronami KARABINKOWYMI , sztucery przerabiano pod patrony karabinowe o jeden gram większy ładunek c.p kb-kbk.
Na koniec rodzi się pytanie czy 1958 sztuk sztucerów Lorenz przerobionych przez Prusaków na iglicówkę to dużo???... NIE to rzadkość i na dziś wielki RARYTAS kolekcjonerski wiec tym samym autor artykułu M.Mackiewicz miał prawo sie nieco pomylić lub źle dobrać słowa do opisu broni z fotki.
Do tego warto dodać że Austryjacy też robili próbny-prototypy iglicówek przerabiając tak swe Lorenze w latach 1864-65 , jednak poszli w odtylcówkę kapiszonowa systemu Lindnera czyli taka przeróbka jak bawarskie Podewils-Lindner , CK to byly Lorenz-Lindner jednak nie zdążono przed wojna w 1866 roku ich wiele wyprodukować i nie stanowiły przeciwwagi na froncie dla pruskich Dreyse...
Variag nie obraź się ale jak tak bardzo wierzysz/zawierzasz różnym piepszotom pisanym = [pamiętniki powstańcze pisane przez zramolałych dyletantów] to chyba do dziś wierzysz w aniołki i świętego Mikołaja...
