Francuski M 1822 skałka...

[Derek]

Mój muszkiet ma już kaliber 18 mm (nowy to on nie jest - nawet 100 lat temu był stary ) a kule 17,5 mm stosuję. Do tego flejtuch minimum grubości 0,45 mm. W Pana przypadku jest łatwiej bo cieńszy flejtuch jest lepszy.

[Derek]

Męczę się z tym moim muszkietem i raz trafiam w tarczę a potem trzy razy nie.
Ostatnie czyli dzisiejsze moje osiągnięcia to nie wiem czy płakać czy się śmiać. W każdym razie znowu zacząłem trafiać w tarcze z tym samym rezultatem co na samym początku

   

Na 32 oddane strzały w tarczach dwóch znalazło się tylko 21 przestrzelin tak porozrzucanych, że metra brakło. 
Jedyne pocieszenie, że ostatnich 8 strzałów było już w tarczy i to tej górnej.
Nic to męczę ten muszkiet do skutku aż będzie mi posłuszny.

[Derek]

Kolejna środa i kolejny trening z muszkietem. Zaczyna mi świtać w tej ciemności coś za horyzontem. Czyli jest powolutku co raz lepiej.
Naważka 75 gr ZS3/ZS2 kula 0.69" i gruby flejtuch nasmarowany wodą z balistolem i mydłem. Flejtuch musi być dobrze wilgotny bo inaczej kule dołują. Co widać na tarczy.
   

[Derek]

Po praktycznie pół roku nie trzymania w łapach tego długaśnego muszkiety dzisiaj postrzelałem.
Naważka 80 gr prochu ZS2/3 plus 60 gr kaszki, łatka 0,35 mm i kula 17,5 mm. Efekt na tarczy taki sobie ale przynajmniej przypomniałem sobie jak to się celuje i strzela.

   

Strzelałem 13 razy, odległość 50 m, stojąc. Jak widać w tarczy jest tylko 8 trafień a w polu 80x80 cm jeszcze 3. Dobrze, że na zawodach tarcza ma 80x80 cm 

[Derek]

No to mogę zaprezentować tarczę strzeloną na zawodach w Warszawie wczoraj

   

Sędziowie doliczyli się 81 pkt.
Tarcza 80x80 cm czyli prawidłowa dla konkurencji Miquelet.